dc.description.abstract |
Pogłębianie badań nad kultem św. Józefa przejawia się między innymi w tym, że poznajemy konkretnych ludzi, którzy go podejmowali. Z jednej strony myśl ta wydaje się być tak bardzo oczywistą, że nie wymaga komentarza. Z drugiej natomiast, kiedy przypatrzymy się dotychczasowemu dorobkowi polskiej józefologii, to nie dostrzegamy tam wielu tego typu badań. W dziejach kultu świętego nie brakuje oczywiście odniesień do wielu osób. Swoistym wyzwaniem staje się jednak próba ukazania konkretnego życia w perspektywie św. Józefa. Zakłada ona pełniejsze spojrzenie na historię człowieka żyjącego w danej epoce i poznania środowiska, w którym realizował swoje powołanie. W jakiś sposób dotykamy tu historii zbawienia konkretnego człowieka, w którą to wpisała się także postać św. Józefa.
Taki sposób patrzenia na kult św. Józefa nie jest łatwy do realizacji. Nie poznamy zapewne nigdy wielu ważnych spotkań, które dokonały się na płaszczyźnie wiary, w których jakąś rolę odegrał interesujący nas święty. Jeżeli nie zachowało się źródło, które odsłaniałoby życie duchowe, to będziemy odnotowywali przede wszystkim znaczniejsze wydarzenia o charakterze zewnętrznym. Pomimo to wydaje się, że warto podjąć taką właśnie perspektywę badawczą, gdyż może ona pozwolić na interesujące odkrycia intensywnej obecności św. Józefa w życiu wielu ludzi.
W historię kultu św. Józefa wpisały się zarówno osoby żyjące w odległych wiekach, jak i nie brakuje ich także w czasach obecnych. Stwierdzenie to jest tym bardziej usprawiedliwione, że od kilku pokoleń przeżywamy w Kościele dynamiczny rozwój kultu św. Józefa. W niniejszym artykule chciałbym przywołać w kontekście św. Józefa postać ks. kanonika Wojciecha Sowy, proboszcza parafii św. Jadwigi Śląskiej w Nieszawie w diecezji włocławskiej. |