dc.description.abstract |
Czy można zintegrować perspektywę filozoficzną z poglądami naukowymi? Po-Wittgensteinowska próba przeformułowań teoretycznych Zauważając, że istnieje wyraźne napięcie między różnorodnymi doświadczeniami osobistymi a sposobem, w jaki traktuje je nauka, możemy również przyjąć, że życzylibyśmy sobie wypracowania perspektywy, która łączyłaby to, co indywidualne, z metodami naukowymi i wynikami badań. Jeśli ponadto zgodzimy się z twierdzeniem, że konieczne są zmiany w sposobie opisywania i analizowania ludzkiego podmiotu, jako filozofowie musimy stawić czoła następującemu pytaniu: Jaka jest rola filozofii w poszukiwaniu wspólnej metodologii, dzięki której będzie możliwe połączenie osobistych doświadczeń ludzi z opisami naukowymi tych doświadczeń? W artykule zarysowuję teoretyczne tło, na którym należałoby osadzić filozofię, jeśli chcemy powyższą metodologię dookreślić w zrozumiałej formie. Przekonuję, że korzystając z pewnych wskazówek Ludwiga Wittgensteina i podążając śladami wybranych współczesnych ucieleśnionych teorii podmiotu poznającego formułowanych w naukach kognitywnych, można stworzyć przestrzeń intelektualną, w której da się przemyśleć i ponownie sformułować założenia, które zwykle milcząco przyjmujemy za pewnik, myśląc o kształcie nauki i zadaniach filozofii. Zauważając, że istnieje wyraźne napięcie między różnorodnymi doświadczeniami osobistymi a sposobem, w jaki traktuje je nauka, możemy również przyjąć, że życzylibyśmy sobie wypracowania perspektywy, która łączyłaby to, co indywidualne, z metodami naukowymi i wynikami badań. Jeśli ponadto zgodzimy się z twierdzeniem, że konieczne są zmiany w sposobie opisywania i analizowania ludzkiego podmiotu, jako filozofowie musimy stawić czoła następującemu pytaniu: Jaka jest rola filozofii w poszukiwaniu wspólnej metodologii, dzięki której będzie możliwe połączenie osobistych doświadczeń ludzi z opisami naukowymi tych doświadczeń? W artykule zarysowuję teoretyczne tło, na którym należałoby osadzić filozofię, jeśli chcemy powyższą metodologię dookreślić w zrozumiałej formie. Przekonuję, że korzystając z pewnych wskazówek Ludwiga Wittgensteina i podążając śladami wybranych współczesnych ucieleśnionych teorii podmiotu poznającego formułowanych w naukach kognitywnych, można stworzyć przestrzeń intelektualną, w której da się przemyśleć i ponownie sformułować założenia, które zwykle milcząco przyjmujemy za pewnik, myśląc o kształcie nauki i zadaniach filozofii. |