Abstrakt:
Można zaobserwować ciągłość zasadniczych funkcji władców Polski w XIX-XX w. – głów państwa, czy to będą królowie, prezydenci, czy ciała kolegialne. Model ten wywodzi się z zamierzchłych czasów, gdy monarchę postrzegano jako: prawodawcę (a więc też interpretatora praw), sędziego i rozjemcę, wreszcie rozdawcę łask pomnażającego pomyślność poddanych i wynagradzającego zasługi. Prezydent republiki zachował podstawowe kompetencje królewskie. Kurczenie się zakresu władzy w ramach funkcji głowy państwa odbywa się niezależnie od tego, czy na czele stoi król, czy prezydent.
Kancelarie głów państw XIX-XX wieku reprezentują ostatni etap ewolucji centralnego zarządu państwem na ziemiach polskich. Etap ten rozpoczął się on jeszcze za panowania Stanisława Augusta, kiedy kancelaria własna króla (jego gabinet) była nie tylko kancelarią prywatną, ale wspomagała monarchę w wypełnianiu obowiązków publicznych. Powstał wówczas cały system kancelarii centralnych instytucji państwowych. W tym kontekście Gabinet Stanisława Augusta, choć formalnie prywatny bo nie przewidziany przez prawo stanowione, był zapowiedzią zinstytucjonalizowanej, nowoczesnej kancelarii głowy państwa współpracującej w ramach rozbudowanego systemu centralnych kancelarii państwowych – systemu koniecznego we współczesnym nam państwie. Na tym tle kancelarie „władców” polskich XIX-XX wieku są kolejnym etapem rozwojowym i mieszczą się w jednym ciągu rozwojowym, niezakłóconym przez wydarzenie polityczne, którego znaczenie jest przez polską historiografię wyolbrzymiane czyli rozbiory. Był to fakt bez znaczenia dla generalnego kierunku przemian w zakresie organizacji centralnych organów państwa.
Postulujemy widzenie rozwoju kancelarii centralnych jako ciągu rozwojowego, tak w zakresie funkcji, organizacji, personelu, produkcji kancelaryjnej (form kancelaryjnych czyli dokumentu, księgi wpisów i akt spraw, jak również poszczególnych form dyplomatycznych), mechanizmów pracy administracji, procesu decyzyjnego, pozakancelaryjnych czynników aktotwórczych. Nawet w przypadku podjęcia badań wąskiego przedziału czasowego, nie można tracić perspektywy wielowiekowego rozwoju. Dlatego na początek wskazane są studia istotnych aspektów kancelarii w długich okresach czasu. Mają one charakter sondażowy, niepełny, ale dają dobrą podstawę do studiów poszczególnych, krótkotrwałych przypadków. Nasze badania szły dotąd – aż do studium Wojciecha Krawczuka o metrykantach koronnych – odwrotną drogą. Powodowało to „wyspowo” niezłą znajomość kancelarii niektórych władców polskich, a jednocześnie zadziwiającą ignorancję na innych obszarach. Czekanie aż kolejny badacz raz na ćwierćwiecze opracuje kolejny niewielki wycinek czasowy dziejów polskich kancelarii centralnych, aż po kilku stuleciach będziemy gotowi do syntezy, jest niewskazane. Potrzebujemy całościowej wizji ewolucji polskich kancelarii władz centralnych od średniowiecza po czasy nam współczesne. Taki wniosek utarł się w wyniku dyskusji obydwu autorów pracujących nad przedstawionym wyżej rekonesansem badawczym.