Abstrakt:
W artykule poniższym zastanawiam się nad założeniami na temat języka, jakie przyjmuje Noam Chomsky w swojej generatywnej teorii. Na podstawie analiz poszczególnych tekstów tego językoznawcy, pokazuję, że mamy w nich do czynienia z różnymi pojęciami języka używanymi w rozmaitych kontekstach. Badając filozoficzne uwikłanie teorii, o której mowa, staram się uwypuklić fakt, że status teoretyczny interesującego mnie tutaj fenomenu nie jest do końca jasny, a w wielu przypadkach nawet niespójny. Uważam, że jest to mankament bogatej i skomplikowanej teorii Chomsky’ego, jeśli spojrzeć na nią z punktu widzenia filozofa. Dodatkowo na przykładzie sporu o język prywatny pomiędzy Chomsky’m a Wittgensteinem pokazuję, że ustalenie statusu ontologicznego języka jako badanego obiektu jest kluczowe z punktu widzenia prowadzonych w filozofii sporów. Brak wspólnego punktu wyjścia, co do założeń na temat tego, czym jest język jest sprawia, że dyskusja dotycząca jego własności jest pozorna bowiem cechy, którymi się go opatruje przypisywane są wyjściowo różnym obiektom. W zakończeniu wymieniam kilka wątpliwości, co do sposobu traktowania języka w teorii Chomsky’ego.