Abstrakt:
W niniejszym artykule próbuję rozwinąć i uogólnić Krystyny Bieleckiej koherencyjną teorię rozpoznawania błędnych reprezentacji. Próbuję pokazać, że koncepcja opisana w książce "Błądzę, więc myślę" (2019) może być wstępem do szerszej historii. Rozważam hipotezę, zgodnie z którą koherencja odgrywa zasadniczą rolę w procesie ewaluacji reprezentacji umysłowych, a przez to w ich nabywaniu i odrzucaniu. System poznawczy aktywnie maksymalizuje koherencję reprezentacji, działając zgodnie z zasadą Koherencji jako Drogowskazu Prawdy (zasadą KDP). Oparte na niespójności wykrywanie błędów – główny przedmiot zainteresowania koncepcji Krystyny Bieleckiej – stanowi tylko jedną z form takiego wykorzystania koherencji. Wskazuję kilka potencjalnych kontrprzykładów dla zasady KDP. Chodzi o koncepcje i modele procesów poznawczych (dotyczące percepcji, kontroli ruchu, pamięci epizodycznej i neutralizowania dysonansu poznawczego), w świetle których maksymalizacja koherencji systematycznie prowadzi do wytwarzania błędnych reprezentacji. Argumentuję, że te kontrprzykłady są tylko pozorne i nie uderzają w zasadę KDP jako podstawę „higieny epistemicznej” systemu poznawczego.