Abstrakt:
– Kiedy zdecydowała się Pani na pracę naukową? Jakie były motywacje tego wyboru? – Nie potrafię wskazać konkretnego momentu. Nigdy nie przeżywałam dylematów związanych z wyborem drogi zawodowej. Zanim zaczęłam się zastanawiać, co będę robić po studiach, na czwartym roku zaproponowano mi staż asystencki, a zaraz po nim asystenturę. Zostałam literaturoznawcą, bo odkąd sięgam pamięcią, fascynowała mnie literatura. Chyba już w dzieciństwie byłam przekonana, że to najdoskonalsza forma sztuki i zarazem najlepsze źródło wiedzy o człowieku i świecie. Można powiedzieć, że czytanie zawsze było moją główną funkcją życiową, której jednak nigdy nie traktowałam tylko jako rozrywki. Była to raczej forma samokształcenia i samopoznania.