Abstrakt:
W literaturze religijnej i przekazach ludowych, traktujących o rzeczach ostatecznych od średniowiecza aż po współczesność niezwykle rzadko wspomina się śmierć jako coś pozytywnego (być może z wyjątkiem żywotów świętych). Mimo uprzedniego przygotowania (ars bene moriendi), sam moment odchodzenia z tego świata jest niespodziewany, pełen goryczy, poczucia strachu i smutku. Żaden kierunek społeczny, humanistyczny, filozoficzny, teologiczny czy teozoficzny ani rozwijająca się medycyna czy postęp techniczny nie potrafił oswoić śmierci na tyle, by móc przyjąć ją cierpliwie i w pełni się z nią pogodzić.