Abstrakt:
Z trójki „ojców założycieli” antropologii filozoficznej, najbliższy nam wydaje się być, i to bynajmniej nie tylko z powodów czysto chronologicznych, Arnold Gehlen, któremu poświęcona jest niniejsza monografia. Po pierwsze, w swoich rozważaniach zdecydowanie odrzuca on metafizyczne i transcendentalne spekulacje obecne w twórczości Maxa Schelera i Helmutha Plessnera. Zaproponowana przez niego antropo-biologia nie ucieka przed bogatym materiałem faktograficznym w dedukcyjne rozważania, które pozorują pełną autonomię filozoficznej myśli. Poszukując bezpośredniego oparcia w ustaleniach nauk szczegółowych nie zamienia się jednak ona w czysto reaktywną, odtwórczą dyscyplinę, której losy wiążą się ściśle z przygodnym stanem podlegającej nieustannym modyfikacjom wiedzy empirycznej. Pomimo scjentystycznego ukierunkowania gehlenowski projekt nie jest kolejną próbą pożegnania czy przekroczenia filozoficznego dyskursu mocą niefilozoficznych środków. Poszukując najbardziej ogólnych, wyprowadzonych z empirycznych źródeł kategorii, jego antropologia oferować ma bowiem całościowy obraz człowieczeństwa uwolniony od tradycyjnej dychotomii duszy i ciała.