Abstrakt:
Książka Richarda Sennetta, wbrew zafałszowaniu polskiej wersji tytułu,
nie zasługuje na miano studium z zakresu etyki dobrej roboty. Nie
zbliża się nawet do zagadnień filozofii moralnej, chociażby tej uszczegółowionej
do etyki zawodowej, chyba że przez „etykę” rozumieć będziemy
jedynie „solidność”, „zaradność” czy „skuteczność”. Stanowi jednak
wspaniały materiał do refleksji i zachętę do samodzielnych poszukiwań,
kieruje bowiem uwagę na kwestie dobrze znane, ale okazane w zupełnie
nowym świetle. Pomaga dostrzec, że istnieje łączność między poradnictwem
kulinarnym Julii Child, perypetiami Christophera Wrena w trakcie przebudowy Londynu a sposobami działania programistów systemu Linux. A co ważniejsze, pomaga zrozumieć, nawet wbrew intencjom samego autora, że w przestrzeni moralnej jesteśmy zawsze jedynie mniej lub bardziej nieporadnymi czeladnikami marzącymi o mistrzostwie.