Abstrakt:
Barbara Skarga mówiła o sobie, że jest „urodzonym belfrem”, choć
konsekwentnie odmawiano jej pracy na uczelniach, w owych trudnych
i na szczęście minionych czasach. Zapytajmy jednak, przekraczając granice
tej samooceny Profesor Skargi: co z belfra czyni prawdziwego Mistrza?
Spośród wielu elementów jeden wysuwa się tu na plan pierwszy.
Co może dziwne – wcale nie leży po stronie nauczyciela. Dla przemiany
w mistrza ważna jest inna metamorfoza: to uczeń, pod prąd swej młodzieńczej
niesforności, roztrzepania, nieuważności czy po prostu niedojrzałości,
w prześwicie prawdziwego zrozumienia dostrzec musi w belfrze
kogoś więcej, niż nauczyciela czy wykładowcę. To moment, kiedy uczeń
nabiera specyficznie tu rozumianej „wy-rozumiałości”.
Dajmy sobie szansę zrozumienia lekcji Barbary Skargi.