Abstrakt:
Selekcja jest jednym z najważniejszych problemów badawczych współczesnej archiwistyki. Po części wynika to z trudności, jakie niesie ze sobą jej prowadzenie. Zrozumienie szczegółowych kryteriów selekcji, opracowanie i realizowanie procedur oceny wartości dokumentacji czy metodyka opracowania kwalifikatorów archiwalnych, nie są zagadnieniami łatwymi.
Podstawową trudnością z która współczesna polska archiwistyka nie potrafi sobie poradzić, jest przyjęcie przez nią takiego celu selekcji, którego nie sposób zrealizować. Jeśli przyjmiemy, że materiałami archiwalnymi jest cała dokumentacja zawierająca informacje mające „znaczenie jako źródło informacji o wartości historycznej” dostrzeżemy, że cała powstająca współcześnie dokumentacja spełnia ten warunek. Można wśród niej wskazać tę, która – biorąc pod uwagę objętość nośnika – zawiera więcej lub mniej informacji, czy tę, która bardziej lub mniej szczegółowo odnosi się do rzeczywistości. Przesłanki te nie są wystarczające, by na ich podstawie podejmować decyzje o zachowaniu którejś z tych grup. Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, jakie przejawy dzisiejszego życia będą interesowały uczonych w przyszłości. Nie potrafimy stwierdzić, czy w przyszłości historycy nie zyskają takich narzędzi, które pozwolą poddać analizie trudne do interpretacji, a przez to niedoceniane współcześnie źródła. Chcąc zachować wszystkie materiały archiwalne, powinniśmy zachować całą współcześnie wytwarzaną dokumentację, bez brakowania.
Nie jesteśmy przekonani do celowości takiego działania i dopuszczamy w Polsce możliwość brakowania dokumentacji. System selekcji materiałów archiwalnych można próbować optymalizować. W zależności on punktu widzenia, działania te mogą iść w dwóch kierunkach. W pierwszym przypadku powinno się zmierzać do zachowania jak największej liczby informacji o współczesności, w drugim ich celem może być dążenie do jak najbardziej obiektywnego zachowania źródeł o teraźniejszości.